sobota, 23 kwietnia 2016

(Nie takie proste) PYTANIE

Pytanie (ogólne):
Co powinnam zrobić?

Opis sytuacji:
Alergolog zapisała mi lek w aerozolu do nosa, na te paskudne alergie. Lek (na receptę)  jest mi znany, już go stosowałam podczas poprzedniego pylącego sezonu. Dlatego też zdziwiłam się srogo, gdy pani farmaceutka podała mi zimne opakowanie! Kupowałam również inne leki, a tylko pudełko z aerozolem było zimne. Pani farmaceutka - spytana dwukrotnie! - wyraźnie podkreślała, że lek MUSZĘ trzymać w lodówce, nawet przed otwarciem. Zaufałam pani mgr i zdziwiona (bo nigdy go nie trzymałam w zimnie), wróciłam do domu.
Coś mnie jednak męczyło, więc przeczytałam ulotkę. A tam co? A tam wyszczegółniono trzy razy, że NIE WOLNO leku trzymać w lodówce (poniżej 8 stopni), bo coś mu się tam wytrąca i lek może być niebezpieczny dla zdrowia.W moim egzemplarzu nic się nie wytrąciło, na szczęście, ale...

Pytanie (szczegółowe):
Co powinnam zrobić? Sprawę olać? Czy zadzwonić do tej apteki? Albo pójść i im powiedzieć? Albo gdzieś to zgłosić, bo przecież mogą i inne leki źle przechowywać...? Ale przecież ja jestem tylko farmaceutyczny laik - nikt nie lubi być pouczany przez kogoś z poza "firmy"...  Co Wy byście zrobili??? Hę???

Ps. Ja to mam szczęście do farmaceutek... 
Albo są moimi naprawdę super przyjaciółkami, albo... KLIK

11 komentarzy:

  1. To ta sama farmaceutka? Ja bym do niej poszła i zwróciła uwagę. Do lekarki też zadzwoń i zapytaj.
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie ta sama. W ogóle inna apteka - ale z tych baaaardzo popularnych, gdzie zawsze są kolejki.

      Usuń
  2. Czy to ta apteka, co niby bardzo tania i na A? Jeśli tak to jak będziesz pisać skargę to ja chętnie się podpiszę i dorzucę coś od siebie - ja u nich regularnie gdy daję receptę na lek robiony na CITO słyszę, ze mam go odebrać jutro o 15ej. Gdy zaczynam się wykłócać, że wg przepisów mają na wydanie tego leku 4h słyszę, ze na pewno nie. Dopiero gdy proszę o pisemną odmowę zobienia leku na cito i wydania go we właściwym czasie sprawa się rusza i mogę odebrać po 4h. Jest to dla mnie oburzające bo ten lek ratuje moją córkę przed dusznością. Kiedy po raz kolejny miałam tę sytuację baba z apteki powiedziała do mnie: ciekawe, że zawsze do nas pani z tym przychodzi. A gdzie mam chodzić jak nie do apteki całodobowej do jasnej anielki? Także jakby co, jestem chętna by dorzucić na nich coś od siebie :) Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy mówimy dokładnie o tym samym oddziale, ale faktycznie, to ta tania apteka na A. Numer VII, jakby co ;) I nie wiem, czy się skończy na skardze - we wtorek znów idę do mojej alergolog to się jej chyba spytam, czy w ogóle powinnam interweniować. Tylko sama wiesz - to naprawdę popularna apteka w naszym mieście, mnóstwo ludzi do niej chodzi. A jak inne leki też źle przechowywują albo w ogóle robią?? Jeśli się skończy na skardze - dam Ci znać ;)

      Usuń
  3. Pójść następnym razem do innej apteki. Skoro nie umie czytać ze zrozumieniem, to i tak Ci nie uwierzy albo źle zrozumie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak planuję zrobić, tylko że:
      a) ja kupuję dużo lekarstw a apteka z tej sieci jest naprawdę konkurencyjna cenowo i blisko mojego domu...
      b) a jak przez moje olewanie zaszkodzą komuś innemu?
      No właśnie.... :(

      Usuń
  4. Poszłabym do tej apteki i wyjaśniła sytuację, bo jeśli robią coś źle, to mogą zaszkodzić wielu osobom...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tylko nie jestem pewna, czy jak po prostu pójdę i zagadam to mi uwierzą... Albo wezmą sobie to do serca. Może to był jednostkowy błąd ludzki, ale może po prostu należą do tych farmaceutów co to wiedzą (naj)lepiej?

      Usuń
  5. Ja bym tez zwrocila uwagę aptekarce ;)

    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/04/moje-wosowe-love-czyli-batiste.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń