sobota, 29 października 2016

13 pomysłów na udane Halloween Party

Halloween to zdecydowanie dobry pretekst do urządzenia świetnej zabawy. O tym dlaczego możecie poczytać tu KLIK. Dziś natomiast podzielę się z Wami naszą receptą na niezapomnianą zabawę!


1. Dekoracje

Warto o nich pomyśleć zawczasu i albo wybrać się na zakupy, albo (tak jak my) przeznaczyć kilka godzin na wycinanie pajęczyn i otworów w dyniach. Bez czego nie obędzie się żadna porządna impreza Halloweenowa?
- pajęczyny - papierowe, z włóczki/wełny albo pociętych foliowych worków (ewentualnie możecie udomowić kilka pajączków i zaprzestać wycierania kątów przez kilka miesięcy ;))
- pająki - papierowe, plastikowe, futrzaste albo... te udomowione ;)
- lampiony - z dyni albo słoików
- dynie, dynie i jeszcze raz dynie
- kościotrupy, czarownice i inne upiory znalezione w zabawkach własnych dzieci ;)
- duszki z balonów - czyli nakładamy na biały balon miękki biały materiał, malujemy minki i wieszamy gdziebądź :)
- tematyczne serwetki, słomki do napojów, talerzyki
- itp, itd...





2.Jedzenie

Oczywiście tematyczne! Upiorne i przerażające, ale... jadalne ;) I tak na przykład:
- muchomorki z jajka i pomidora
- kanapkowy wąż z bagietki
- galaretka z robalami albo oczami
- mini mumie z paróweczek w cieście francuskim
- kompot wiśniowy z pływającymi oczami
- mandarynkowe dynie z żelkami
- bananowe duszki
- krwiste spaghetti






3. Muzyka

O tak, zdecydowanie! Czy musi być mroczna i straszna? Pewnie, że może. Ale naprawdę nie ma potrzeby przez pół nocy słuchać ciężkiego metalu ;) Na stronach www możecie znaleźć mnóstwo gotowych składanek do odtwarzania z muzyką na Halloween - utwory z horrorów do włączenia w tle czy skocznych piosenek do potańcówek (Aqua "Halloween" - uwielbiam!!).

4. Przebranie

Czarownica z diablęciem ;)
Nie wyobrażam sobie prawdziwego Halloween bez przebrania. Oczywiście nie musi być krwiście, z flakami na zewnątrz, i rzecz jasna nie ma potrzeby kupowania/wypożyczania strojów za grube pieniądze. Warto przejrzeć swoje szafy w poszukiwaniu pasujących akcesoriów i zainwestować w kredki/farbki do ciała lub spraye do włosów. Odpowiedni makijaż i fryzura to połowa sukcesu!

Kobieta bluszcz

Ghost Rider 


5. Robimy mumię!

Co potrzebujemy? Kilka rolek białego/szarego najtańszego papieru toaletowego, chętnych do owijania i do bycia owijanym. Możemy bawić się dla samego tworzenia mumii, możemy zrobić konkurs na najszybszą mumię, bądź na najładniej zawiniętą. A na koniec - obowiązkowa sesja zdjęciowa!







6. Bitwa na papier 

Po zabawie w mumię żal tak od razu wyrzucić do śmieci te wszystkie papierowe skrawki. Proponuję więc porządną, zabawną bitwę! Ustalamy drużyny, bawimy się indywidualnie, rzucamy na wszystkich albo zasypujemy jednego szczęściarza. Ogranicza nas tylko wyobraźnia :)




7. Zabawa w chowanego

Sprawdza się przede wszystkim w pomieszczeniach o większym metrażu, bądź też z możliwością wyjścia na dwór. Wyłączamy światła, włączamy podkład muzyczny z podejrzanymi odgłosami (skrzypienie, skrobanie, pohukiwanie sowy, niespodziewane krzyki, wycie wilka itp.) i ... się chowamy! A osoba wybrana do szukania, wyposażona w latarkę - no cóż - szuka. Powiecie, że to nudne? He, a to wszystko zależy od naszej pomysłowości! Kiedyś moja Siostra schowała się do bagażnika samochodu, a jedna z przyjaciółek za stojący wysoki zegar. Siostra w końcu sama wyszła (potrzeba zrobienia siku wygrała), natomiast przyjaciółkę błagaliśmy, żeby się ujawniła - naprawdę zaczynało się robić straaaasznie... ;)


8. Upiorne kalambury

U nas w rodzinie i po znajomych naprawdę lubimy grać w kalambury lub tabu. Podczas imprez z dziećmi bawimy się raczej w kalambury, bo są prostsze zasady i mniejsze wymagania. Do wersji na Halloween warto przygotować się wcześniej - wymyślamy różne słowa i pojęcia związane z tą okolicznością (wiedźma, dynia, czarny kot, duszki, październik, cmentarz, wampir, Baba Jaga, ropucha itp.), zapisujemy je na oddzielnych karteczkach i ... w sumie to już jesteśmy gotowi. W zależności, czy chcemy rysować, czy pokazywać, wyciągamy z pokoju dziecięcego tablicę do rysowania... bądź nie ;)


9. Przejście przez błoto

Tradycyjna celtycka zabawa na Halloween, w którą - chcąc nie chcąc - bawimy się przy wielu innych okazjach. Potrzebujemy dwóch kartek papieru/stron gazety, miejsca na start i metę. zasady są bardzo proste - wygrywa ta osoba, która jako pierwsza przejdzie wskazany dystans używając kartek jak przekładanych kamieni. 


10. Wyławianie jabłek

Kolejna tradycyjna zabawa, którą warto zrobić pod koniec imprezy. Do głębokiego, szerokiego naczynia pełnego wody wkładamy jabłka. Zawodnicy muszą wyciągnąć je zębami, mając ręce związane za plecami. A dlaczego na koniec spotkania? Ano każda szanująca się czarownica czy wampirzyca nie lubi mieć smug w makijażu i posklejanej grzywki ;)


11. Pajęczyna skarbów

Do tej zabawy potrzebujemy dłuuuuuugiego miękkiego sznurka lub kłębka wełny. W wybranym pomieszczeniu (pomieszczeniach) rozwijamy wełnę tak, by zahaczała o jak największą ilość przedmiotów nie-do-strącenia (krzesło, szafa, stół, okno, klamka itp.). Wełnę rozwijamy na wysokości odpowiedniej dla przyszłego poszukiwacza skarbów, tak by mógł swobodnie ją zwijać. Na końcu wełny, np. w szafie lub w kanapie, ukrywamy skarb (słodką przekąskę, mały upominek itp.). Poszukiwacz skarbów ma za zadanie od-pajęczyć pomieszczenie, zwinąć sznurek i oczywiście znaleźć skarb!
W wersji trudniejszej możemy mieć kilka sznurków o tej samej długości ale w różnych kolorach. Wybieramy kilka zawodników a nagrodę/skarb otrzymuje ten, który zwinie swój sznurek jako pierwszy.


12. Seans filmowy

Nie zawsze trzeba się spotkać i bardzo aktywnie spędzać Halloween. Dzieci, mimo ogromnego zasobu energii, też potrzebują regeneracji. Osobiście nie lubię horrorów to i ich nie mam zamiaru męczyć. Ale Hotel Transylwania przy misce pełnej popcornu obejrzę z przyjemnością ;) Inne bajki dla dzieci (i dorosłych) w różnym wieku znajdziecie u blogowej konkurencji ;) - pozwalam sobie wrzucić link. Może Was natchnie KLIK


13. Goście

Czyli najważniejszy punkt udanej zabawy! Czy goście są potrzebni? A gdzie tam! Ważne, żebyście mieli się z kim bawić i czerpali z tego dużo radości. Ja byłam na prawdziwym Halloween w USA gdzie bawiłam się z całym osiedlem. Organizowałam sama w domu przyjatko dla kilkunastu gości. Ale i spędzałam ten dzień sama z eL. Ważne, żeby osoby, z którymi jesteście podzielały Wasze nastawienie i również miały ochotę na odrobinę upiornej zabawy ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz