niedziela, 2 października 2016

Parki rozrywki w Orlando na Florydzie - wstęp

Wyjeżdżając do USA jako Au Pair oprócz wielu atrakcji rodzinnych miałam również zapewniony calutki miesiąc do własnego użytku. Mogłam, rzecz jasna, przeleżeć go na kanapie przed tv (niby szkoląc angielski, he) ale wolałam zwiedzanie. W końcu ile razy człowiek ot tak leci sobie do Ameryki? 

Większość owego miesiąca spędziłam z moją Siostrą, która przyleciała do mnie z Polski na wakacje. I tak, między innymi, na własną rękę, poleciałyśmy do Orlando na Florydzie, gdzie przez kilka dni upajałyśmy się niesamowitą atmosferą i atrakcjami w olbrzymich parkach rozrywki. 

Tak, tak, napisałam poprawnie - w parkach. Bo nie wiem jak Wy, ale ja zawsze myślałam, że Walt Disney World na Florydzie to jeden wypasiony park. Ale nie - to aż cztery wypasione tematyczne parki główne plus dwa mniejsze, wodne!! I nie, nie byłyśmy we wszystkich. Powód? Czysto finansowy. Ale powiem Wam, że trzy parki Disneyowskie i dodatkowy Sea World dostarczyły nam emocji na wiele lat. 

Zwiedziłyśmy więc trzy parki z sieci Disney:
- Magiczne Królestwo (Magic Kingdom)
- EPCOT (Experimental Prototype Community of Tomorrow)
- Królestwo Zwierząt (Animal Kingdom) 

oraz jeden z amerykańskiej sieci parków wodnych:
- Morski Świat (Sea World).

Teraz, opuściwszy Amerykę dobrych kilka lat temu, zdecydowanie żałuje, że nie mieszkamy bliżej. No cóż - naszym polskim parkom w większości nadal jest bliżej do objazdowych lunaparków, niż do parków rozrywki z prawdziwego zdarzenia. 

Dlatego też kolejnych kilka wpisów poświęcę na foto-wspomnienia z tego niesamowitego tygodnia spędzonego z Siostrą w jednym z bardziej rozrywkowych miast Ameryki. 



A kto wie - może poczytacie, pooglądacie i sami się wybierzecie?
Polecam całym sercem! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz